Tagi: samsung hp brother tusz do drukarki toner do drukarki canon
26 sierpnia 2015, 09:29
Od zawsze ludzie zastanawiają się nad odpowiedzią, dotyczącą wyboru materiałów eksploatacyjnych do swojej kserokopiarki. na okrągło stajemy przed problemem, czy powinno się wydać więcej pieniędzy na tonery czy tusze oryginalne, czy może oszczędzić i wybrać produkty zamienne?. Jeśli wybiorę półprodukty zastępcze, czy moja drukarka będzie dalej na gwarancji?, czy taki produkt może uszkodzić kopiarkę? postaram się rozwiać wszedlkie wątpliwości związane z tym zagadnieniem, odpowiedź bowiem nie jest jednoznaczna i zależy od kilku czynników. Pierwsze najistotniejsze pytanie dotyczy gwarancji, czy stosując zamiennych tonerów, tuszy, taśm barwiących do drukarek użytkownik traci gwarancję w wypadku usterki urządzenia - NIE. Zakazuje tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zabrania wdrażania wpisów do gwarancji, informacji o tym, że korzystanie z produktów alternatywnych do drukarek stanowi utratę gwarancji. W praktyce jednak serwisy, wykorzystują brak wiedzy ludzi i od razu odrzucają przyjęcie nawet takiej drukarki. Osoby zajmujące się przyjmowaniem uszkodzonego sprzętu, już na wstępie pytają się czy w drukarce znajdują się materiały oryginalne czy zamienne. Jeśli są tam produkty zastępcze, przyjęcie drukarki na serwis z góry zostaje rozpatrzone negatywnie. Jest to po prostu oszustwo serwisów, które doskonale wiedzą, że materiał eksploatacyjny nie jest w stanie zepsuć drukarki, ewentualnie może ją zabrudzić. Na szczęście jest jeden sposób na obejście tego nieuczciwego precedensu, w przypadku uszkodzenia urządzenia wielofunkcyjnego, wystarczy włożyć do urządzenia oryginalny kartridż (może to być toner startowy otrzymany przy zakupie drukarki, jeśli został juz wyrzucony, można także nabyć taki zużyty pojemnik w dowolnym punkcie gdzie prowadzony jest skup zużytych materiałów eksploatacyjnych. Na koniec tematu gwarancji i uszkodzenia drukarki poprzez stosowanie regenerowanych materiałów eksploatacyjnych, warto dodać, że porządne firmy sprzedające regenerowane tonery i tusze zapewniają nie tylko gwarancje na swoje produkty, aż do całkowitego zużycia, ale co więcej zapewniają serwis w wypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki przez ich produkt. Mamy więc tym samym pełną gwarancje, że stosując zamienniki nasza drukarka jest bezpieczna. Jak w praktyce sprawują się zamienniki? czy jakość wydruku jest taka sama jak w przypadku oryginałów? Tutaj nie można odpowiedzieć jednoznacznie, bowiem to zależy od wielu czynników. Są dwie najważniejsze kwestie, pierwszą z nich jest model drukarki jaką używamy, niektóre produkty zmienne drukują bez zarzutu, i nie ma żadnej różnicy porównując do oryginału. Jednak w przypadku korzystania z nich w urządzeniach, które nie współpracują dobrze z zamiennikami jakość ulega pogorszeniu. Nie jestem w stanie opisać każdego modelu tonera czy kartridża, który sprawdza się idealnie bo jest ich za dużo. Aczkolwiek zaopatrując się w firmie,która dostarcza nam materiały eksploatacyjne sprzedawca powinien być obeznany w towarze jaki oferuje i uczciwie oświadczyć czy konkretny produkt jest warty polecenia czy nie. Dobre firmy, oferują materiały eksploatacyjne na testy, klient może uzyskać towar w celu jego wypróbowania (to nic nie kosztuje) o ile jest zadowolony zostaje wystawiona faktura, jeżeli nie oddaje produkt. Takie praktyki stosują duże i sprawdzone firmy. Dzięki temu klient może bez ponoszenia żadnych kosztów, sprawdzić uważnie jakość zanim dokona zakupu. W przypadku tonerów i tuszy do drukarek HP zamienniki sprawdzają się bardzo dobrze. Problemy zaczynają się gdy musimy skorzystać z produktów zastępczych do drukarek producentów OKI, Epson, Gestetner, Kyocera itp. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że produkty zastępcze do urządzeń tych producentów są gorszej jakości, ale wymagają one większej ostrożności. W modelach tych na ogół funkcjonują oddzielnie pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno bębny, do których wsypuje się proszek. Kłopot w tym, że wymieszanie dwóch różnorakich proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy po prostu dwóch innych zamienników (innych producentów) może być przyczyną kłopotów z wydrukiem. Wobec tego ważne jest aby wydrukować cały proszek przed zmianą tonera. W bębnie znajduje się zbiornik, w którym na ogół są pozostałości poprzedniego tonera. Jednak jak pisałem wcześniej kompetentny sprzedawca, ma obowiązek znać swój produkt i doradzić ewentualnie podczas zakupu. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, na nieszczęście na rynku jest duża liczba tonerów regenerowanych, a od jakiegoś czasu pojawiły się produkty 100% nowe tak zwane chińczyki. Cały problem polega na tym, że każda firma zachwala swój produkt, niestety część po prostu okłamuje. Przez takie działania jakość artykułów zastępczych uległa pogorszeniu, duże dobre firmy, aby utrzymać się na rynku zmuszona jest obniżać cenę kosztem jakości. Dlaczego sprawa jest tak bardzo skomplikowana? ponieważ klient dokonując zakupu tonera czy tuszu może wiedzieć czy jego towar jest zregenerowany w sposób "profesjonalny" (chodzi tu przede wszystkim o wymianę najistotniejszych części, które powinny zostać usunięte a w ich miejsce wstawione nowe). Chodzi tu o części takie jak bęben, listwa zbierająca, toner powinien posiadać plombę zabezpieczającą, no i naturalnie kwestia napełnienia go dobrym proszkiem. Toner zregenerowany tym sposobem, z pewnością będzie służył do końca a jakość wydruku nie odbiegnie od oryginału. Niestety wiele firm walcząc o klienta zaniżają bardzo ceny, wzorem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. Znaleźć tutaj można w większości zwykłe odpady, bo jak inaczej określić toner (na wzorze popularnych artykułów takich jak toner CE285A oferowany za 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą opisanych wyżej podzespołów wynosi 30zł (bęben ok 7zł, listwa zbierająca 3,5zł, plomba 1,5zł, proszek 5zł, pusta kaseta 10zł, kartonik i folia 3zł) bez uwzględnienia robocizny. Fakt ten uwidocznia że tonery sprzedawane po takich cenach to zwyczajny odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna typu, nawiercić dziurę wsypać trochę proszku i to wszystko. Ciężko stąd jednoznacznie określić czy produkty zastępcze jakościowo nie odbiegają od oryginałów. Jeśli klient miał do czynienia z tonerem napełnionym przez firmę, czy osobę sprzedającą na allegro, to będzie przekonany o jego złej jakości. Aczkolwiek produkty napełnione prawidłowo (produkty bez wątpienia znacznie droższe) na pewno nie są gorsze od oryginałów. www.igalo.pl